Dolina Mięguszowiecka

Ta długa na prawie 8 km i rozległa dolina jest bardzo popularna wśród turystów oraz taterników. Graniczy na terenie Polski z Doliną Rybiego Potoku, rozdziela je grań Tatr od Rysów po Mięguszowieckie szczyty.
Poprzez dolinę płynie Mięguszowiecki Potok wypływający z Wielkiego Hińczowego Stawu. Nie jest jedynym, który przez nią przepływa. Jest jeszcze potok Żabi, Zmarzły Potok i Smoczy Potok.

Dolina słynie również z licznych stawów, największy z nich to Popradzki Staw nazywany także „Mięguszowieckim Stawem” lub „Małym Rybim Stawem”. Położony jest na wysokości 1494 m n.p.m. i ma 6,9 ha powierzchni. Woda w nim ma żółtozielony kolor, co jest jak na tatrzańskie stawy rzadko spotykane. Dzieje się tak za sprawą bogatszego planktonu. Dzięki temu żyjące w nim pstrągi potokowe są okazalsze niż chociażby te, które zamieszkują Morskie Oko. W pobliżu stawu mieści się Tatrzański Cmentarz Symboliczny, pamiątka ofiar gór (czas przejścia w obie strony to około 45 minut).

Najgłębszym jest Wielki Staw Hińczowy, równocześnie jest najgłębszym stawem po tej stronie Tatr. Leży na wysokości 1944,8 m n.p.m. Jest to o 551 m wyżej od Morskiego Oka. Jego głębokość sięga 53,7 m.
Nad brzegiem Popradzkiego Stawu znajduje się urokliwe schronisko – Schronisko nad Popradzkim Stawem. Tuż obok przebiega Magistrala Tatrzańska, której ścieżkami możemy przejść podziwiając szczyty Tatr Wysokich, by w niecałe 2 godziny dotrzeć na Wyżnią Koprową Przełęcz (2180 m n.p.m.). Podejście może być męczące, ponieważ jest strome i prowadzone zakosami, ale dla widoków zdecydowanie warto je pokonać.

Trudno nie wspomnieć, iż latem dobrze będzie zajrzeć do schroniska Pod Rysami (górna część Doliny Żabiej Mięguszowieckiej, 2250 m n.p.m.), które zaopatrywane jest przez tragarzy lub turystów, którzy za ten dobry uczynek mogą raczyć się smakowitą herbatą. Główną atrakcją tego miejsca jest toaleta zawieszona nad przepaścią.

Dolina Mięguszowiecka może być idealnym pomysłem na całodniową wycieczkę. Urzekające widoki i przepiękne stawy wprawiają turystów w zachwyt. Nic dziwnego, że jest chlubą naszych słowackich sąsiadów.
i.